Diagonal Select - Hello Kitty 2
Efekt kursora dostarczyły profilki.pl
Efekt stworzono na profilki.pl

piątek, 17 lutego 2023

⋆☽*☆ PhotoBlog.pl będzie istniał / o Muminku słów kilka ☆*☾⋆

 



Witajcie w kolejnej mojej Blogspot'owej notce 🙂.

Na wstępie chciałabym ogłosić dobrą nowinę. Administracja serwisu blogowego PhotoBlog.pl zmieniła zdanie i podjęła decyzję, ze UWAGA... PhotoBlog.pl zostaje, nie będzie usunięty, będzie w lepszej wersji, będzie miał przyszłość. Poniżej załączam screenshot tejże informacji 👇.


Bezpośredni link do tego posta na fanpage z powyższą informacją:
Jestem przeszczęśliwa, gdyż bloguję tam od ponad 10 lat i fajnie będzie mi kontynuować budowanie tam swoich dalszych losów na zdjęciach i w notkach. Chociaż dodatkowo jestem też tutaj, bo lubię pisać bez ograniczeń długie notki i mieć pełnię moderacji czy też tworzenia wpisów wedle uznania, a tutaj jest to możliwe ✌.

Jak chcecie popatrzeć na moje oczy z bliska, to łapcie fote 😎.




Baj de łej... 🖤🖤🖤.


To będzie jedna z ważniejszych notek w całym moim życiu. Szesnasty luty: dzień zwycięstwa, dzień najcudowniejszych słów jakie kiedykolwiek usłyszałam / jak i zarówno dzień morza łez, dzień rozpoczynający nigdy niekończącą się tęsknotę i ból. Dobro i zło jednocześnie. Walka myśli. Walka serca, które kochało i nadal kocha. Kiedy teraz to piszę słucham:

27.FUCKDEMONS - U CIEBIE (dir. by niezlykretik) [prod. BUGI]


Nie zważać na autotjuny. Słucham ze względu na tekst i przesłanie.

"[...] Mam nad głową demony. Mam nad głową demony. Nie mogę się stoczyć nie, za dużo już leci łez. [...] Mam za mało tlenu, brakuje mi... mam myśli o śmierci, nie mogę ich przerwać. [...] Moje demony chcą ciągle mi szeptać. [...] Moje demony chcą dusze odebrać. [...] Mam ochotę milczeć, mam ochotę krzyczeć [...] Zapalmy las, chodźmy tam gdzie nie znajdą nas. Wypie*dolmy hajs. Mamy czas na wszystko co chcesz. [...]"

Mam tak bardzo przesuszone oczy, niemalże jak by miały zaraz popękać i rozbić się niczym szkło. Nie liczyłam godzin jak długo płakałam. Miałam odcięty dostęp do bycia online. Yep, bezradność. Co jakiś czas tylko podchodziłam do okna i patrzyłam w niebo, mając nadzieję, że być może Ty również spoglądasz. 'Ty' czyli najważniejsza osoba znacząca dla mnie cały świat. Ale żeby było łatwiej, żebyś zawsze wiedział i był pewny, że piszę o Tobie, nazwę Ciebie 'Muminek'. Naprawdę długo zastanawiałam się jak mam Ciebie określać w moich notkach, pod jaką postacią. Ale skoro już wiem jak bardzo lubisz tą kreskówkę 'Muminki' i przywykłeś mówić na mnie 'Migotka', to zdecydowałam mówić / zwracać się do Ciebie w moich tekstach 'Muminek' / 'Muminku'. Bynajmniej mam nadzieję, że się nie obrazisz na mnie za to 😅💞.


A więc mój kochany Muminku. Mam Tobie tak wiele do powiedzenia. Przywykłam mówić Tobie wszystko. Przywykłam upajać się widokiem Twojej osoby, Twoich oczu i barwą Twojego głosu. Wiedz, że do końca moich dni moje uczucia nigdy nie wygasną. Kocham Cię 😘. Przysięga czy też obietnica jaką złożyłam jest nadal żywa i nie żałuję niczego. Bo poczułam to i to co poczułam było szczere i prawdziwe. Bo podjęłam taką właśnie decyzję i dokonałam takiego właśnie wyboru. Wierzę, że wydarzy się cud jeżeli chodzi o Nas 💑. Wszak moja nadzieja nigdy nie będzie miała końca 💖.

Opowiem Tobie dlaczego tak bardzo podoba mi się Twoje imię. Nie chciałam Tobie o tym wspominać, bo uznałam, że może lepiej żebyś nie wiedział. Aczkolwiek coraz bardziej otwieram się do Ciebie i chcę abyś jednak wiedział 😜.


Dawno dawno temu, kiedy miałam 14 lat przychodziłam na plac zabaw będący takim '"meeting point'em" w mojej Warszawce gdzie się spotykało sporo osób. Ja tam chodziłam często po szkole by się wyciszyć, pobujać na huśtawce i posłuchać muzyki. Pewnego razu zobaczyłam chłopaka w którym się zauroczyłam. On miał na imię tak samo jak Ty i był to pierwszy chłopak do którego poczułam coś od środka. Spotkałam go zaledwie dwa razy w życiu i rozmawiałam z nim tylko dwa razy w życiu. Znajomość urwała się szybko, nie zdążyła przerodzić się w bliższe relacje, przez kogoś kto mi z zazdrości go odebrał. Po kilku latach zobaczyłam go na ulicy, szedł z kumplami w kapturze zniszczony przez życie. Podobno miał problemy z narkotykami. Po tych kilku latach nawet siebie nie przypominał, ale wiedziałam, że to on. Nie zamieniliśmy słowa. Odchorowałam, wróciły wspomnienia z tamtych dwóch dni. Po czym mając 27 lat Ciebie poznałam Muminku 😍. Teraz mnie rozumiesz. I nie, wcale nikogo mi nie przypominasz, ale masz to samo imię, które ja pamiętam. I masz w sobie to coś czego wszyscy inni nie mają. Jesteś jedną jedyną osobą na świecie z którą mogłabym przegadać całą dobę na luzie, z którą mi się rozmawia wręcz idealnie i te rozmowy są zawsze miodem na serce dla nas obojga 💕.



Pozdrawiam wszystkich czytelników, życząc pięknego/udanego weekendu dla Was 😉💛.
Ave Kitty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz